niedziela

przygotowania


Pomysł wyprawy do Estonii dojrzewał w naszym domu dobrych parę lat. W końcu przybrał on postać konkretnych dat, a także odpowiednich zakupów w postaci przewodników, map, namiotu, prowiantu… a na koniec boksu samochodowego, by wszystkie owe dobra pomieścić ;)

Szczególnie nieocenionym okazał się być zakup atlasu samochodowego po Estonii:
(do kupienia w  sklepie "Podróżnik")


















 


I tak, pierwszego dnia szkolnych wakacji, wypakowani po brzegi, wyruszyliśmy naszą trzynastoletnią toyotą corollą, na północ - ku przygodzie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz